Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 3 lipca 2024, 10:53

Problemy Cyberpunka 2077 miały bezpośredni wpływ na sukces dodatku Widmo wolności

Negatywny odbiór Cyberpunka 2077 na premierę przyczynił się do zmian w sposobie działania studia CD Projekt Red. Dzięki temu dodatek Widmo wolności uniknął problemów podstawki.

Źródło fot. CD Projekt Red
i

To, że premiera Cyberpunka 2077 przebiegła, delikatnie mówiąc, problematycznie, wiemy raczej wszyscy i ciężko będzie o tym zapomnieć. Na szczęście zdaniem głównego projektanta zadań – Pawła Sasko – wynikło z tego też coś dobrego, bowiem negatywny odbiór znacząco pomógł przy opracowywaniu dodatku Widmo wolności.

Serwis TheGamer przeprowadził rozmowę z deweloperem, podczas której omawiane były trudności związane z pracą w branży gier. W pewnym momencie Sasko stwierdził, że gdyby nie sytuacja „podstawki”, która zmusiła studio do zmian, to rozszerzenie nie osiągnęłoby takiego sukcesu.

Widmo wolności działało znacznie lepiej w dniu premiery, ponieważ całkowicie zmieniliśmy sposób produkcji, co nie byłoby możliwe, gdyby początkowy odbiór gry nie był tak negatywny. To zmieniło mnie i nas jako studio.

Cyberpunk 2077 na premierę był technologicznym potworkiem, a w szczególności niesławne wersje na konsole. Stan gry był wówczas tak zły, że Sony zdecydowało się tymczasowo wycofać ją z PS Store. Wydany niecałe 3 lata później dodatek Widmo wolności na szczęście radził sobie dobrze już od pierwszego dnia. Co prawda nie było idealnie, a bugi nadal występowały, jednak różnica była znacząca.

Pozostaje mieć nadzieję, że wyciągnięte wnioski przełożą się także na przyszłe produkcje studia, a nadchodzące Wiedźmin 4 oraz sequel Cyberpunka 2077 działać będą przynajmniej tak samo dobrze jak Widmo wolności, albo nawet jeszcze lepiej.

Marcin Bukowski

Marcin Bukowski

Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).

więcej